Wzrost minimalnego wynagrodzenia to ok. 4 mld zł więcej obciążeń w 2021 roku dla pracodawców

Rada Dialogu Społecznego nie zdołała uzgodnić wspólnego stanowiska, dlatego o wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej zadecyduje rząd.

 

Wczoraj, tj. 17 sierpnia br. na stronie Rządowego Centrum Legislacji (RCL) pojawił się projekt dotyczący przyszłorocznego minimalnego wynagrodzenia oraz minimalnej stawki godzinowej. Zakłada wzrost minimalnej płacy o 200 zł, tj. do 2800 zł brutto, natomiast stawki godzinowej o 1,3 zł, tj. do 18,30 zł.

Ostateczną decyzję w zakresie minimalnego wynagrodzenia podejmie rząd do 15 września br., jednak – zgodnie z obowiązującymi przepisami – nie będzie mógł ustalić niższych kwot, niż te, które przedstawił do konsultacji Radzie Dialogu Społecznego (czyli wyżej wymienione).

 

O tym jak wzrost minimalnego wynagrodzenia przełoży się m.in. na stawki ZUS dla przedsiębiorców oraz inne obciążenia przeczytasz tutaj >> (klik). 

 

Postulaty w sprawie minimalnego wynagrodzenia

Wyższych stawek, niż zaproponował rząd, domagali się:

  • Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych,
  • Forum Związków Zawodowych.

Propozycję rządową poparli:

  • NSZZ „Solidarność”,
  • Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Utrzymania stawek na obecnym poziomie lub na minimalnym ustawowym (tj. 2716 zł) chciały wszystkie pozostałe organizacje pracodawców.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP) powiedział, że „w okresie pandemii sytuacja gospodarcza jest trudniejsza i trzeba to brać pod uwagę”, dlatego też „zaproponowaliśmy 2800 zł jako kompromis pomiędzy jedną a drugą stroną”.

 

Wzrost minimalnego wynagrodzenia w 2021 roku to koszt 4 mld zł dla pracodawców

Dokument o nazwie „ocena skutków regulacji”, stanowiący załącznik do ww. projektu informuje, że zaplanowany wzrost minimalnego wynagrodzenia na przyszły rok oznacza koszty w 2021 roku dla dużych firm szacowane na 826,2 mln zł oraz 3,04 mld zł dla małych i średnich firm.

Mimo to, minister Stanisław Szwed poinformował, że skutki podwyżek nie będą miały „kolosalnego znaczenia” dla gospodarki, ponieważ na 16,6 mln zatrudnionych osoby otrzymujące minimalne wynagrodzenie stanowią ok. 10 proc. (1,5-1,7 mln pracowników). Jednakże resort pracy zdaje sobie sprawę, że „wzrost płacy minimalnej negatywnie wpłynie na konkurencyjność części firm zatrudniających duży odsetek pracowników z wynagrodzeniem w wysokości płacy minimalnej”.

Argumentując decyzję rządu, w wypowiedzi dla PAP Szwed stwierdził: „(…) zależy nam na tym, aby nie dochodziło do sytuacji – jaka w przeszłości miała miejsce – że ktoś zarabiał, ale nie był w stanie utrzymać za to siebie i rodziny. Dlatego od 2015 r. znacznie podwyższamy płacę minimalną„.

 

Potrzebujesz wsparcia w zakresie kadrowo-płacowym? Skorzystaj z wiedzy i doświadczenia ekspertów Grant Thornton >> 

 

Polska z jednym z najwyższych minimalnych stawek wynagrodzenia na świecie

Jeśli finalnie Rada Ministrów przyjmie minimalne wynagrodzenie na wspomnianym poziomie, będzie ono stanowiło 53,2 proc. planowanej średniej płacy w krajowej gospodarce. Uplasuje to Polskę nie tylko najwyżej wśród państw UE, ale także w czołówce krajów zrzeszonych w ramach OECD. Jedynie Kolumbia, z wskaźnikiem 58%, będzie miała lepszą relację minimalnego wynagrodzenia do średniego.

Spodziewany wzrost płacy minimalnej do poziomu 2800 złotych brutto będzie oznaczał podwojenie kwoty w perspektywie minionej dekady (w 2011 r. minimalne wynagrodzenie wynosiło niespełna 1400 złotych). Na przestrzeni tylko ostatnich trzech lat (od 2018 r.) wzrośnie ono o jedną trzecią.

 

oprac. HZK za TVN24, PAP

Zobacz także

Skomentuj