Na kobietach-liderkach spoczywa dziś ogromna odpowiedzialność społeczna, by dmuchać w skrzydła wszystkich mam, które wracają i wróciły do pracy po dłuższej przerwie związanej z rodzicielstwem!
Niestety zbyt często obserwuję na rynku pracy sytuacje, w których kobiety kobietom rzucają w pracy kłody pod nogi. Wraca do mnie wtedy obraz mojego pierwszego szefa, który potrafił mi wytknąć palcem, że jestem dwie minuty spóźniona, kiedy biegłam do pracy z wywieszonym językiem, po odstawieniu dzieci do żłobka czy opiekunki. Albo wspomnienie z innego miejsca pracy, gdy tygodniami trzeba się było kajać o jeden dzień wolnego, żeby spędzić czas z rodziną. Postanowiłam sobie wtedy, że nigdy nie będę takim szefem.
Współczesne liderki powinny dmuchać w skrzydła młodych mam
Dziś, mając za sobą 16 lat pracy w Grant Thornton i zarządzając ponad 200-osobowym zespołem składającym się głównie z kobiet, mogę spojrzeć sobie w oczy ze świadomością, że moje dziewczyny mogą na mnie liczyć. W każdej chwili mogą przyjść i powiedzieć, że dziś się spóźniają czy że potrzebują wyjścia prywatnego.
Uważam, że my, kobiety, powinnyśmy innym kobietom stwarzać jak najlepsze warunki do łączenia pracy zawodowej z pełnionymi rolami społecznymi – matek, żon itd., nawet jeśli same takich nie miałyśmy. Szczególnie kobiety-menedżerki i przedsiębiorcze kobiety sukcesu, mamy odpowiedzialność społeczną, żeby dmuchać w skrzydła młodych mam i im pomagać.
Każdego dnia obserwuję młode dziewczyny, które zaczynały pracę w wieku 19 czy 20 lat i dziś są po 30-tce, jak fantastycznie się zmieniały i zmieniają, będąc mamami. Przyglądałam się im gdy wracały po urodzeniu dziecka, patrzyłam jak wspaniale potrafiły się zorganizować. Z pełnym przekonaniem i mocą chcę podkreślić, że według mnie są świetnymi i ogromnie cennymi pracownikami.
Mama i praca. To możliwe
Korzystając z okazji zachęcam gorąco wszystkie mamy do udziału w akcji Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej pt. „Mama i praca. To możliwe”. To jest akcja, która ma pokazać, że przerwa w pracy także jest rozwojem osobistym. Powrót do pracy może być powrotem spokojnym, może być powrotem, w którym dajemy sobie czas, ale przede wszystkim staramy się uwierzyć w siebie, w swoje możliwości, uwierzyć w swoje kompetencje nabyte właśnie w tym okresie, kiedy jesteśmy z dzieckiem.
Najważniejsze jednak jest to, żebyśmy były w zgodzie ze sobą. Jeśli ktoś uważa, że chce zostać w domu z dzieckiem, to powinien mieć do tego prawo. Jeśli któraś mama woli szybko wrócić do pracy, bo praca jest dla niej motorem napędowym i ważną częścią jej życia, to również powinna mieć prawo do takiego powrotu.
Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dzieci!