W przepisach tarczy antykryzysowej zabrakło uwzględnienia przyszłych i świeżo upieczonych mam przed konsekwencjami czasowej redukcji wymiaru etatu i wynagrodzenia, a w efekcie przed obniżką zasiłku macierzyńskiego. Ale jest wyjście z tej sytuacji.
Możliwość czasowej redukcji przez pracodawcę wymiaru etatu i wynagrodzenia do 20%, wprowadzone przepisami tarczy antykryzysowej, dotyka również przyszłych i świeżo upieczonych mam. W przypadku kobiet, które urodzą dziecko w czasie trwania tego okresu, skutkiem jest ponowne przeliczeniem podstawy wymiaru zasiłku i obniżenie jego wysokości. Jeśli pracownica zdecyduje się od razu na roczny urlop macierzyński, będzie pobierała go w niższym wymiarze przez cały okres jego trwania, podczas gdy jej współpracownicy – np. po 3-miesięcznym okresie redukcji – wrócą do wyjściowego poziomu wynagrodzenia.
W tej sytuacji rozwiązaniem jest zrobienie przerwy w płatnym urlopie macierzyńskim – np. już po 14 dniach, i scedowanie opieki na ojca dziecka (o ile nie dotknęła go tarczowa redukcja wymiaru etatu i wynagrodzenia do 20%, lub jego świadczenie – nawet po redukcji – jest wyższe aniżeli matki). Matka może również oddać część urlopu ojcu (np. 6 czy 8 tygodni) i po tym czasie wrócić do opieki nad niemowlęciem – wówczas nastąpi ponowne przeliczenie wymiaru zasiłku.
Potrzebujesz więcej informacji na ten temat? Zapraszamy do kontaktu z naszymi specjalistami kadrowo-płacowymi >>.
oprac. HZK za wp.pl
