Minister Maląg: Zdalna praca zacznie obowiązywać na podstawie Kodeksu pracy trzy miesiące po zakończeniu pandemii koronawirusa. Dziś jest możliwa na mocy tzw. specustawy covidowej. Ruszają intensywne prace legislacyjne.
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg potwierdziła, że niebawem „intensywnie ruszy” proces legislacyjny związany z wpisaniem pracy zdalnej do Kodeksu pracy. Wypowiedź Maląg pojawiła się w kontekście podsumowania spotkania ministrów pracy państw Grupy Wyszehradzkiej (V4) w Budapeszcie, na którym omawiano sytuację po pandemii koronawirusa, a także przyszłe scenariusze działań. Minister stwierdziła na antenie Polskiego Radia 24:
Chcemy uporządkować, wprowadzić na stałe pracę zdalną do Kodeksu pracy. Toczyły się prace legislacyjne, wypracowane zostały rozwiązania wspólne ze stroną społeczną, ze stroną pracodawców. I ten proces legislacyjny (…) teraz intensywnie ruszy i do Kodeksu pracy praca zdalna zostanie wpisana.
(…) My zakładamy, że wpisanie do Kodeksu Pracy będzie obowiązywało po zakończeniu epidemii plus trzy miesiące. Będzie dłuższe vacatio legis, żeby zarówno strona społeczna, a przede wszystkim pracodawcy, mogli przygotować się.
Przygotowywane nowelizacje będą dotyczyły przede wszystkim takich aspektów pracy zdalnej, jak ustalenie jej kluczowych zasad, sposobu ubiegania się o nią, a także obowiązków po stronie pracodawcy i pracownika.
Praca zdalna na czasy pandemii Covid-19
Sytuacja covidowa w Polsce wymusiła na pracodawcach przyjęcie nowych rozwiązań dotyczących świadczenia pracy przez pracowników. W celu ochrony ich zdrowia i zapobieganiu rozprzestrzeniania się epidemii pojawiła się szeroko stosowana opcja pracy zdalnej. Rozwiązanie to miało mieć charakter przejściowy, który regulują przepisy covidowe, a dokładniej tzw. specustawa covidowa z 2 marca 2020 roku, doprecyzowane następnie przez zapisy Tarczy 4.0.
Więcej na ten temat pisała Monika Rosa w artykule pt.: Zdalna praca w Tarczy 4.0 >>
Praca zdalna w nowej normalności
Transformacja rynku pracy w czasie epidemii i nowe podejście biznesowe do tego tematu spowodowały, że mówi się dzisiaj o konieczności kodeksowego uregulowania zdalnej pracy. Sami pracownicy również podchodzą do takiego rozwiązania jako pewnego – pożądanego – standardu. Jak pokazuje szereg badań, zdecydowana większość zatrudnionych z całego świata (także z Polski) oczekuje elastycznej pracy – zarówno w kwestii miejsca, jak i godzin. Ustawodawcy nie pozostaje zatem nic innego, jak wprowadzić na stałe odpowiednie regulacje do Kodeksu pracy, skoro systemowych rozwiązań w tej kwestii wymagają również pracodawcy. Miejmy nadzieje, że opracowywane obecnie unormowania możliwie najlepiej spełnią oczekiwania obu stron stosunku pracy.
Potrzebujesz wsparcia w zakresie rozliczania pracy zdalnej czy prowadzenia spraw kadrowych? Skorzystaj z outsourcingu kadrowo-płacowego Grant Thornton >>