Refleksje na temat dodatkowego zasiłku opiekuńczego oraz tarczowego obniżenia wymiaru etatu i wynagrodzenia oraz ich skutków dla przyszłych i świeżo upieczonych mam.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy, codzienność wszystkich uległa przekształceniu. Trwająca pandemia dotknęła prawie każdego aspektu naszego życia. Skutki lockdownu nadal zbierają swoje żniwo w gospodarce, jak również wśród wszystkich grup społecznych. Klika miesięcy temu przekonaliśmy się, że nasze życie może wyglądać zupełnie inaczej, a zmiany mogą zostać wprowadzone z dnia na dzień. Wszyscy zostaliśmy postawieni w zupełnie nowej rzeczywistości, niezależnie od zajmowanego stanowiska czy celu do jakiego dążymy. Wpływ pandemii na naszą codzienność najbardziej odczuli rodzice i opiekunowie. Informację o zamknięciu szkół, przedszkoli i żłobków dostali z zaledwie kilkudniowym wyprzedzeniem. Stres związany z koniecznością przeorganizowania dnia codziennego połączył się z troską o zdrowie i życie bliskich.
Wiele zmian wprowadzanych za pomocą ustaw tzw. tarcz antykryzysowych dotyczyło pracowników posiadających dzieci. W przypadku rodziców i opiekunów nastolatków problem był znikomy, jednak dla tych, którzy sprawują opiekę nad młodszymi pociechami rozpoczął się jeden z trudniejszych okresów w tym roku. Wraz z zamknięciem szkół, przedszkoli i żłobków stanęli oni przed koniecznością wyboru między pracą a opieką nad dziećmi. Jedną z pierwszych zmian jakie wprowadzili rządzący był dodatkowy zasiłek opiekuńczy.
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy po raz ostatni
Historia dodatkowego zasiłku opiekuńczego była bardzo burzliwa i ulegała częstym modyfikacjom. Wprowadzony został po raz pierwszy wraz z zamknięciem szkół, przedszkoli i żłobków, czyli od 12 marca 2020 r. Wraz z rozwojem pandemii ulegał on przedłużeniom i w chwili obecnej obowiązuje do 26 lipca 2020 r. Na podstawie przepisów w pierwszym brzmieniu przysługiwał on rodzicom dzieci do 8. roku życia. Wraz z kolejnymi tarczami antykryzysowymi ulegał on transformacjom. Obecnie ze świadczenia mogą skorzystać rodzice i opiekunowie dzieci do 8. roku życia w sytuacji, gdy klub dziecięcy, przedszkole lub inna placówka, do której uczęszcza dziecko, jest zamknięte z powodu COVID-19. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje również jeśli niania lub dzienny opiekun, który na co dzień sprawuje opiekę nad pociechą nie ma takiej możliwości z powodu koronawirusa. Wraz z częściowym powrotem do działania placówek pojawił się wybór niekorzystania z ich usług przez rodziców, którzy bali się wysłać do nich dziecko. Zgodnie z informacjami z ZUS w chwili obecnej zainteresowanie zasiłkiem jest znikome, ze względu na powolny powrót do życia sprzed pandemii, jak również z uwagi na trwający sezon urlopowy. Z tego powodu dodatkowy zasiłek opiekuńczy nie będzie już przedłużany.
Rodzice i opiekunowie dzieci niepełnosprawnych są uprawnieni do korzystania z dodatkowego zasiłku opiekuńczego w przypadku zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola w związku z COVID-19 albo braku możliwości sprawowania opieki przez nianię lub dziennego opiekuna przez ubezpieczonych rodziców dzieci do 16 lat – w przypadku orzeczenia o niepełnosprawności; do 18 lat – w przypadku orzeczenia o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności oraz do 24 lat – w przypadku orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego.
Perspektywa pracodawców a dodatkowy zasiłek opiekuńczy
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla wielu rodziców i opiekunów był ratunkiem w ciężkich dniach, jednak warto zauważyć w jakiej sytuacji zostali postawieni pracodawcy. Zdarzało się, że tracili pracowników na wiele tygodni. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy był często przedłużany w ostatniej chwili. Część pracodawców musiała diametralnie zmienić plany przedsiębiorstw z powodu braku pracowników. Niepewność bytu wielu firm, które borykały i nadal borykają się z gospodarczymi skutkami pandemii, przeplatały się z niepewnością co do obsady stanowisk. Dla pracodawców pomocą była możliwość nakazania pracownikom pracy zdalnej. W ten sposób rodzic mógł sprawować opiekę nad dzieckiem, jednocześnie wypełniając swoje obowiązki. Takie rozwiązanie sprawdzało się również w przypadku rodziców starszych dzieci, którym zasiłek nie przysługiwał.
Ważny temat: Brak maseczki. Czy nadal trzeba je nosić? Rozporządzenie, wyjątki, kary
Tarczowe obniżenie wymiaru etatu a kobiety w ciąży, na zasiłku macierzyńskim lub zwolnieniu lekarskim
Kolejną konsekwencją pandemii dla rodziców jest obniżenie wymiaru etatu, a także przysługującego wynagrodzenia. Pomimo, że dotyczy to wszystkich pracowników, to w przepisach zabrakło uwzględnienia przyszłych i świeżo upieczonych mam. Obniżenie wymiaru czasu pracy w przypadku kobiet, które urodzą dziecko w czasie trwania tego okresu, skutkuje ponownym przeliczeniem podstawy wymiaru zasiłku. W efekcie pracownica, która zdecyduje się od razu na roczny urlop macierzyński, pobiera niższy zasiłek przez cały okres od przeliczenia wynagrodzenia po obniżeniu wymiaru etatu, podczas gdy jej współpracownicy – np. po 3-miesięcznym okresie redukcji – wracają do wyjściowego poziomu wynagrodzenia. O tym jak z tej sytuacji wybrnąć przeczytacie tutaj >>.
W lepszej sytuacji wyjściowej są kobiety, które w momencie obniżenia wymiaru czasu pracy przebywały na zwolnieniu lekarskim. Dla nich w przypadku obniżenia wymiaru etatu i wynagrodzenia nie ustala się ponownie podstawy wymiaru zasiłku, dzięki czemu jego wysokość pozostaje niezmienna. Ważne jest jednak zachowanie w tym przypadku ciągłości. Powrót do pracy, chociażby na jeden dzień, spowoduje ponowne przeliczenie wysokości zasiłku.
W okresie pandemii ucierpiała również ochrona kobiet będących w ciąży. Obniżenie wymiaru czasu pracy może objąć również pracownicę przebywającą na długotrwałym zwolnieniu chorobowym w czasie ciąży. Dokonuje się go poprzez zawarcie porozumienia zmieniającego warunki zatrudnienia z przedstawicielami pracowników (organizacją związkową). Dotyczy ono wszystkich pracowników, również kobiet w ciąży – tracą więc one ochronę, którą do tej pory otrzymywały.
Potrzebujesz więcej informacji na ten temat? Zapraszamy do kontaktu z naszymi specjalistami kadrowo-płacowymi >>.
Panująca pandemia wpłynęła na życie każdego człowieka. Wśród najbardziej dotkniętych na pewno znaleźli się rodzice i opiekunowie, którzy poświęcali czas na opiekę nad swoimi pociechami jednocześnie znajdując czas na obowiązki pracownicze. Niezaprzeczalnie rodzice dzielący swoje życie w ten sposób stali się cichymi bohaterami mijającego okresu.
Potrzebujesz wsparcia dla swojej firmy w tym trudnym czasie?
Najważniejsze to to aby nosić maseczkę, często myć ręce i jak najbardziej ograniczać kontakt z innymi. Aktualnie na świecie 16mln zarażonych z czego ponad 600tysięcy zmarło a to oznacza iż po zarażeniu mamy jednak całkiem sporą szanse aby przeżyć.