ZUS ciągle kontroluje L4 - skąd wie o nadużyciach?

W marcu br. osiągnęliśmy w Polsce historycznie wysoką liczbę wystawianych zwolnień chorobowych, tzw. L4 – więc ZUS miał ręce pełne roboty podczas kontroli. Jak docierał i wciąż dociera do informacji o nieprawidłowościach?

 

ZUS jakiś czas temu udostępnił dane dot. zwolnień lekarskich. Okazuje się, że pod koniec marca br. liczba wystawionych tzw. L4 osiągnęła historyczny rekord: 3 mln 300 tys. osób było niezdolnych do pracy z powodu choroby! Obecnie sytuacja według ZUS jest stabilna, a liczba wystawianych zwolnień miesięcznie wynosi ok. 1,5 mln. Niemniej kontrole trwają.

 

Skąd ZUS wie o nieprawidłowościach i nadużyciach dotyczących L4?

ZUS podaje, że najbardziej pomocne w dotarciu do osób, które niezgodnie z przeznaczeniem wykorzystują zwolnienie lekarskie, były w minionym okresie informacje pozyskane z mediów społecznościowych (np. zdjęcia z wakacji) oraz donosy od znajomych czy współpracowników. Informowali oni oddziały ZUS, że wskazani pracownicy przebywający oficjalnie na zwolnieniach lekarskich nie stosują się do zaleceń medycznych i przebywają na wyjazdach, wykonującą remonty lub inne prace.

 

Efekty kontroli zwolnień chorobowych przez ZUS w I półroczu 2020 r.

W I półroczu 2020 r. ZUS przeprowadził 143,2 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy. W konsekwencji wydanych zostało 10,2 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych, a kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków osiągnęła 11 688,8 tys. zł.

 

Kontrole zwolnień chorobowych w pandemicznej rzeczywistości

W trakcie pandemii większość kontroli zwolnień lekarskich przez lekarzy orzeczników odbywa się przede wszystkim na podstawie dokumentacji medycznej, która stanowiła podstawę do wystawienia danego (kontrolowanego) zwolnienia lekarskiego. Do 8 maja br. badania lekarskie w ZUS były odwołane. W połowie maja przeprowadzanie badań bezpośrednich przez lekarzy orzekających w ZUS zostało wznowione.

 

 

Zobacz także

Skomentuj